Dlaczego laryngolog nie każdemu czyści uszy?
Powodów może być wiele, ale jednym z najczęstszych jest fakt, że … nie trzeba.

Po prostu ucho oczyszcza się z zalegającej woskowiny tylko wtedy gdy ona tam jest.
Gdy jej nie ma wówczas czyszczenie jest nie tylko bezsensowne, lecz nawet niebezpieczne dla ucha.
Fakt, że mamy trochę woskowiny w przewodzie słuchowym jest stanem zupełnie fizjologicznym i do laryngologa, który widzi wnętrze przewodu słuchowego należy ocena czy czyszczenie jest konieczne.
Również metody oczyszczania ucha z woskowiny są różne i dostosowywane indywidualnie do pacjenta. Czasami lekarz decyduje się na płukanie ucha strzykawką wypełnioną wodą lub urządzeniem irygacyjnym, a czasami usuwa czop woskowinowy haczykami. Pacjent powinien przed czyszczeniem uszu bezwzględnie poinformować lekarza o ewentualnych przebytych operacjach ucha, perforacjach czyli dziurach w błonie bębenkowej i bólach uszu. Ma to ogromne znaczenie dla wyboru metody czyszczenia ucha.
Czy można samemu sobie wyczyścić uszy?
Nie można i nie powinno się. Nieumiejętnie przeprowadzone płukanie ucha może spowodować uszkodzenie błony bębenkowej lub doprowadzić do ostrego stanu zapalnego ucha. Czyszczenie uszu patyczkami tak samo. Ponadto patyczkiem pacjenci często zamiast usuwać woskowinę upychają ją głębiej powodując jeszcze większe zatkanie przewodu słuchowego.
